hmmm
też, gdy dowiedziałam sie, ze zmarł poczułam się trochę dziwnie.
Cały czas było o nim głośno ostatnio, choć raczej nie z powodu muzyki, jaką tworzył i chyba przez to odnosiłam takie wrażenie jak agulec...że on po prostu był^^ Nigdy nie słuchałam jego muzyki, nie byłam fanką etc, ale i tak był dla mnie swego rodzaju ikoną i rzeczywiscie razem z jego śmiercią skończyła sie jakaś 'era'.
Teraz oczywiscie jest wielki szał, fani wyrośli nagle spod ziemii^^ Oczywiscie nie twierdzę, że nie miał juz fanów, bo tak na pewno nie było. Ale trochę smieszą mnie głosy ludzi, ktorzy za bardzo nie znają jego muzyki, co najwyżej znają go jak każdy...jako 'Michaela Jacksona', a teraz płaczą i lamentują. Jeszcze bardziej smieszą mnie te teorie spiskowe, ktore pojawiają sie w liczbie kilku na dzien^^ w sumie to trochę dziwne, ze zmarł tak nagle, tym bardziej, ze jeszcze kilka dni wczesniej miał próbę przed koncertami, no ale cóz. Prawdy raczej nigdy nie poznamy. Mam nadzieje, ze rodzinka nie pogryzie mu się teraz o te miliony
W każdym razie szkoda człowieka...Nikt tak nie zatańczy moonwalka
Co do zmiany koloru skóry...cięzko to oceniać. Nie wiadomo jak było naprawdę z jego psychiką. Nawet jeśli mial jakies problemy to i tak nie powinno to być teraz wykorzystywane, bo wiele osób zapomina o tym, ze każdy problem ma swoje zródło. W jego przypadku było nim z pewnością dzieciństwo.
Abstrahując od psychicznych zaburzeń - był wielokrotnie podejrzewany o pedofilię, co prawda nie został skazany, ale wydaje mi się, że coś w tym było, skoro tyle dzieciaków go posądzało. Na to akurat nie ma usprawiedliwienia i jeśli faktycznie dobierał się do małolatów, to kawał z niego trąby i niech go żrą robale
Ale nie mnie to oceniać. Tym bardziej teraz.
Za muzykę, tą kreację własnej osoby, która jest chyba ponadczasowa wielki szacunek dla niego.