Siriondel pisze:Mike wcale nie był lepszy, próbując wykiwać Alexa. Nie podobało mi się toAle Alex zabił Michaelowi ojca więc ja się nie dziwie,i nie zdziwiłbym się jak by go wykiwał i nie zabrał go z Sony ;-)
NAJWIĘKSZA POLSKA BAZA DYSKUSJI I INFORMACJI O PRISON BREAK | Dołącz do nas!
Kto waszym zdaniem w 3 serii był najbardziej fałszywy ?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- Następna
Posty: 88
Strona 3 z 4
Sebo160186 pisze:Ale Alex zabił Michaelowi ojca więc ja się nie dziwie,i nie zdziwiłbym się jak by go wykiwał i nie zabrał go z Sonyno ale pa jak Alex pomagał przy ucieczce

-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
Michaela nie ma co obwiniać po tym co mu zrobił Alex mógł go w ogóle nie angażować w ucieczkę. A on jeszcze go wyciągnął z tego bagna, za to to powinien go po rękach całować.
-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
Gdyby alex wyszedł pierwszy razem z Lechero to by było po nim, ale on wie kogo się trzymać.
-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
Poznał już z jakim inteligentem ma odczynienia. I w porę zaczaił że Michael nie ryzykował by że nie zdąży przejść przez ziemię niczyją. Mądra bestia.
Ania1991_ck pisze:On po prostu w każdej sytuacji dba o własną dupę.Święte słowa, ale właśnie to jest ta jego fałszywość - kręci, manipuluje, kombinuje, oszukuje, łże, byle tylko wyciągnąć dla siebie jakąś, a najlepiej jak największą korzyść. Ale przyznać mu trzeba, że ten... nazwijmy to - subtelny - sposób, w jaki to robi... genialne

Sebo160186 pisze:nawet mu nie podziękowałjak to nie?! ja tu muszę czynić swoją powinność i stanąć w obronie

była taka scena w tym magazynie, jak Alex powiedział, że tutaj ich drogi już się rozejdą i coś tam o 'nie startowaniu jego konia w tej gonitwie' i że tutaj się pożegna. No dobra, może to było bardziej pożegnanie, niż podziękowanie.. ale zawsze w jakiś sposób pokazał swoją wdzięczność ^^
a jeszcze trzeba spojrzeć na to z innej strony - może Michael zabrał go ze sobą, bo w końcu Alex puścił ich wolno, tzn odpuścił sobie ganianie ich wtedy, kiedy chciał kase i łódkę od Scofielda.
a swoją drogą to trochę masakra, bo najpierw Scofield wpakował Alexa do pierdla podrzucając mu prochy, a potem go wyciągnął xD

-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
T-Bag gra na kilka frontów nie wiadomo potem na którym mu najbardziej zależy.
-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
Jak się spotkali przy wejściu to od razu wiedziałam że będą trzymać razem. I trzymali. Mahone bardzo mu pomógł chociażby w tej jego pierwszej bójce w sonie.
-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
Od początku wiedział że Michael tu długo nie zostanie. I jak się z nim zakumpluje to i on nie będzie musiał sie męczyć w Sonie.
-
Michael Scofield - Posty: 1616
- Rejestracja: 2008-01-30, 11:10
eee..jak sie Alex postara to i geniusz z niego wyjdzie. A dość często się stara jak ma motywację.
Siriondel pisze:Bo Alex jest świetnytak!

Sebo160186 pisze:przestudiował cały plan ucieczki z FR to wiedział co Michael potrafiheheh... bo Alex to szczwana bestia jest

A jeszcze zapomniałam dodać, że gdyby nie Alex to Scofield poległby w pierwszym odcinku trzeciego sezonu z nożem w głowie :]
Sebo160186 pisze:z nich dwóch jako bardziej fałszywego wybrał bym Alexaoj tam. Bo Alex miał ku temu po prostu więcej okazji^^ musiał czasami taki być np w pracy - tak samo jak Susan, musiał coś obiecywać, tylko po to, żeby dostać swoje informacje. Chociaż staram sobie przypomnieć kogo jakoś strasznie wykiwał i nie mogę

A Scofield to już od razu dwie rzeczy Ci powiem - najpierw Sarę, potem Alexa z łódką i prochami

agulec pisze:najpierw Sarę, potem Alexa z łódką i prochamiTak Sarę, ale to jest też takie skomplikowane i nie do końca fałszywe wg mnie, a Alexa to wykiwał, Ale to zależy co kto rozumie pod słowem fałszywy, albo są różne postacie słowa fałszywy, zależne od sytuacji i jak dana osoba ma się do tego słowa.
Alex z tym gościem co go zabił tam w przeszłości i np to całe zabijanie uciekinierów z FR .
przykłady według mnie oczywiście. ;-)
a to widzisz - nigdy się nie dogadamy, bo dla mnie fałszywość to jest coś co wypływa z człowieka i z jego charakteru, a nie z wykonywanej 'pracy'..
to jest ogólnie trudne pojęcie.. no bo tak jak mówisz, fałszywość Michaela w stosunku do Sary też nie wynikała z jego natury - on to po prostu musiał zrobić..
ech.. juz nie mogę xD
to jest ogólnie trudne pojęcie.. no bo tak jak mówisz, fałszywość Michaela w stosunku do Sary też nie wynikała z jego natury - on to po prostu musiał zrobić..
ech.. juz nie mogę xD
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- Następna
Posty: 88
Strona 3 z 4